Testujemy na kitesafari sprzęt do wingfoil od Neilpryde
Z rosnącą popularnością Wingfoila chyba nikt już nie dyskutuje. Coraz więcej chętnych chce spróbować Winga zarówno na półwyspie jak i na naszych wyjazdach zagranicznych. Ba! Na 2024 mamy już prawie skończoną ofertę na pierwsze WINGSAFARI w Egipcie 😉 Co za tym idzie przez nasze ręce przewija się coraz więcej sprzętu. Dzięki współpracy z NeilPryde Polska podczas ostatnich Kitesafari mieliśmy okazję testować i szkolić na wingach NeilPryde FLY!
Wingfoil w Egipcie rośnie na popularności
NeilPryde wszedł do gry ze swoim wingiem dość późno, premiera FLY w Polsce miała miejsce dopiero w tym roku latem (2023). Nad skrzydłem pracował Nils Rosenblad – były projektant żagli NP oraz projektant foili w Americas Cup. FLY zbudowany jest ze sprawdzonych, ale nie egzotycznych materiałów. Tuby, główną i poprzeczną, pompuje się oddzielnie, nie ma systemu one-pump. Zawory typu push znane np. z SUP bardzo dobrze się sprawdzają. Ciśnienie – tu trzeba trzymać się instrukcji: każdą z tub w każdym rozmiarze pompujemy inaczej. Tak np. dla testowanego 5.4 tubę główną pompujemy na 8 psi, a tubę poprzeczną na 8,5 psi. Tuby wewnętrzne produkowane są w Niemczech i posiadają system zapobiegający ich skręcaniu.
Szkolenia wingfoila i samodzielne pływanie na Kitesafari z Neilpryde
Wing posiada sztywne rączki o małej średnicy pokryte przyjemną pianką (typu EVA) z delikatną strukturą. Rączki dla każdego rozmiaru są rozmieszczone indywidualnie i są tym większe i większy jest rozmiar winga. Nasze odczucia i odczucia kursantów: rączki umiejscowione idealnie, z możliwością delikatnego przesunięcia dłoni przód/tył tak by dopasować moc/kontrolę. Trafia się w nie intuicyjnie i są naprawdę przyjemne w dotyku.
Fly ma stosunkowo wysoki współczynnik AR, czyli dość dużą rozpiętość skrzydeł (od tipa do tipa). Do tego zastosowano „dwuścienny profil przedni” – co oznacza, że tipy winga są uniesione i tworzą kształt typu „V”, gdy patrzymy od frontu na krawędź natarcia. To powoduje, że trudniej zahaczyć nim o wodę. I dodatkowo dają dużą stabilność na halsie oraz w łopocie. Profil winga bliżej krawędzi natarcia jest sztywny i głęboki co przekłada się na bardzo duży ciąg i stabilność. Z kolei im bliżej krawędzi spływu tym materiał jest luźniejszy. To z kolei przypomina nieco top dobrze wybranego po maszcie żagla, który pracuje mocno w szkwałach. To oznacza, że wypuszcza nadmiar wiatru i poprawia górny zakres.
Wing Neilpryde a nasze odczucia?
A teraz kilka słów o odczuciach. Po pierwsze – bardzo duży ciąg z środkiem ożaglowania przesuniętym do przodu co w praktyce przekłada się na duży komfort sterowania i przewidywalność. Po drugie możliwość wzięcia winga o pół rozmiaru mniejszego niż w przypadku wielu innych wingów. „Winda”, którą generuje skrzydło dosłownie wciąga na deskę co bardzo pomaga zwłaszcza, gdy pływamy na małych litrażach desek. Od pierwszego wzięcia Fly’a do rąk zauważymy, że jest bardzo stabilny. Przy chwyceniu za przednią rączkę ładnie utrzymuje się powietrzu nawet przy bardzo słabych warunkach. Duży ciąg umożliwia jazdę upwind nawet w tak słabych warunkach, w których niektóre wingi musielibyśmy podtrzymywać w powietrzu siłą rąk.
Jest to jeden z najfajniejszych wingów, na jakich miałem okazję pływać i mam nadzieję, że sprawdzi się w szkoleniach w naszych szkołach i na wyjazdach!